Informację zauważyłem ale mówi ona: "Utworów przeniesionych do urządzenia MD Walkman z innego komputera nie można przenieść do biblioteki My Library na własnym komputerze". - I to rozumiem ochrona praw np: gdy przenoszę piosenkę z komputera na minidisc (I tu od razu odpowiedź na pierwsze pytanie - z komputera skopiować na MD mogę ale wrócić nie) a potem chciałbym na inny komputer. Nie mogę - trudno - ale ok - rozumiem.
Komunikat dodaje jednak, że plik mogł zostać nagrany przez MiniDisc. I tu czegoś nie rozumiem. Bo jeśli byłby to oryginalny minidisc to kłania się znów ochrona praw autorskich ale jeśli sam nagrywam swoje rzeczy np: skomponowaną przez siebie muzykę to robię to po to by prawie bezstartnie przenosić ją właśnie dzięki minidyskowi (Po to go mam ja i pewnie setki tysięcy osób) na komputer.
Urządzenie staje się więc jedynie odtwarzaczem, bo za każdym razem gdy cokolwiek z niego chciałbym skopiować (Moje czy obce, z komputera czy też skądinąd) nie wolno mi tego. Po co więc opcja nagrywania? Chyba że zastosuje wyjście analogowe, tylko po co mi wtedy (I dosłownie wtedy) aż taki sprzęt? (Oczywiście pomijając dzisiejsze czasy mp3-jek itp) Po co Sony swego czasu oparło swoją kampanię na chwaleniu się możliwością nagrywania i kasowania jednego dysku po 1mln razy?
