Kkacperek1 w moim przypadku telewizor lądował w serwisie jeszcze kilka razy z kilku różnych powodów. Pierwsza ewidentna wada matrycy nie została uznana bo niby to uszkodzenie mechaniczne (chyba telepatyczne skoro bez dotykania matrycy nagle się pojawia na niej plama). Po długich bojach w końcu tv został wymieniony, dodatkowe usterki jakie zaczęły się pojawiać na telewizorze który nie miał nawet kwartału to:
1) po powrocie z serwisu widać było kurz za matrycą. Było go widać na jasnych programach telewizyjnych, żeby być pewnym najlepiej zgrać sobie na pendrive pliki .jpg w różnych kolorach bez wzorów sam kolor i przejrzeć,
2) zaczęło pojawiać się mnóstwo martwych pikseli tym razem już takich zwykłych pojedynczych, aczkolwiek tego serwis też nie chciał uznać ponieważ niby pod lupą czy mikroskopem okazało się, że tam też są uszkodzenia matrycy. Uszkodzenia wiekości 1 px na matrycy 4k, żeby były wieksze to mogliby mnie posądzić że mi się nudzi i igłą walę w matrycę (sick!) ale to było zbyt małe, nie wiem jak możnaby tak małe uszkodzenia zrobić mechanicznie. Ale oczywiście wina klienta.
Tak czy siak bo wielu długich bojach łaskawie tv został wymieniony (niby dobra wola sony), ale ile nerwów przy tym straciliśmy to nasze. Opinię już zdąrzyliśmy sobie o tej firmie wyrobić. Od tamtej pory doszedł u nas zakup słuchawek bezprzewodowych x2 oraz nowego smarfona i w żadnym z tych zakupów marka sony nie była brana pod uwagę. Jeśli traktuje się klienta jak oszusta to tak to się kończy.
