Taak, ale w moim przypadku jest tak:
- ustawiam TV od nowa
- skanuje antene
- znajduje sie tam 1200 programow TV,
- ustawiam recznie programy od 1 do 60 (te kanaly, ktore czasem ogladamy - w TV ogolnie nie ma na co patrzec) lub importuje liste (na jednym PENDRIVE mam liste ustawiona w TV, ktora pozniej eksportowalem, na drugim PENDREIVE mam liste, ktora ustawilem na PC w programie do ustawiania listy programow)
- wlaczam telewizor, patrze na telewizje CDA, ktora mam przez internet, potem na glupiego NETFLIKXA, na ktorym tez nic ciekawego nie ma, potem wlaczam SPOTIFY, a nastepnie wchodze w tryb TV - TUNER SATELITARNY i na przyklad "TELEWIZJA SZESNASTA TV" - ogladam program 4 sekundy, czasem trwa to nawet 8 sekund i... PROGRAM ZNIKA, TV sam przelacza na pozycje np. 42 gdzie jest "TELEWIZJA CZTERDZIESTA DRUGA TV" - wtedy wybieram na pilocie 1 (jeden) i 6 (szesc) czyli chce wejsc na 16 pozycje, ale na liscie mam tylko 160 - 16 nie ma - znikla... po androidowsku.... W ogole kto wpadl na pomysl aby taki badziew jak ANDROID wsadzic w TV.... ani to fajne, ani przydatne... ja wiem, ze to tanie jak barszcz, bo wyprodukowanie TV, ktory w sklepie kosztuje 4500 zl to kosz dla fabryki jakies 340 zl plus pracownicy 150 zl i plus transport 50 zl czyli w marzy, podatkach i oplatach recyclingowych jest jakies 3900 zl... wiec nie rozumiem, dlaczego ktos mnie uszczesliwia rozwiazaniami, ktore sa szmelcem i nie dzialaja, a jak mowie sprzedawcy, albo SUPPORTOWI ze mam problem z tym plastykowym plaskim badziewiem to rozklada rece i mowi zebym wyslal TV do serwisu... przy czym jak pomysle, ze mam przyniesc drabine, mordowac sie potem z demontazem, pakowac telewizor, wiezsc go do depotu DHL, potem czekac laskawie, az dostane telewizior z powrotem po tygodniu lub dwoch i znow sie mordowac z montazem to mi sie odechciewa i z zalem wspominam czasy RUBINOW, ELEKTRONOW i innych ALLADYNOW z czasow PRL. wtedy chociaz w kazdej wiosce byl ZURT i ktos tam sie znal na tym jak naprawiac... a teraz co masz? jakiegos leszcza na infolinii, ktory o niczym nie ma pojecia, a potrafi tylko powiedziec, ze trzeba wyslac, ba nawet nie sprobuje pomoc wysluchujac problemu analizujac go i sprobowac podpowiedziec rozwiatanie, potem masz radosnych idiotow z komputerem na tzw "serwisie" ktory umie tylko podpiac komputer, po to zeby nacisnac (jak kiedys malpa w kosmosie) guzik, aby na ekranie komputera pojawilo sie rozwiazanie... ktore zwykle konczy sie wymiana TV na nowy... dziadowskie czasy.... a mi nadal nikt nie chce pomoc z firmy SONY, ktora do niedawna bardzo sobie cenilem. Ale jakosc (nie mam tu na mysli produktow) spadla poprzez optymalizacje kosztow obslugi... nic dziwnego, ze SONY stac na kurierow i ciagle wymiany, jak produkt, ktory kosztuje ze 200 -400 zl sprzedaje za 3500 - 5000 zl.
